Robi się zielono.
Coś tam jeszcze widać przez gałęzie, ale wkrótce nie będzie to możliwe.
Woświn zamarzł – był. Jak dzisiaj, tego nie wiem.
Pryzmat zdjąłem bo coś w nim zaczęło latać. Pewnie wynik drobnego upadku na plaży w Kołobrzegu…
Usterka: urwanie minipryzmatu dla wskaźnika światłomierza – już naprawione… Przy okazji sprzęt nieco odkurzony.
Widok wprost z matówki – palce lizać (te ze zdjęcia):
Zdjęcie matówki 6×7.
Naprawa wskaźnika: średnio łatwa.