Bar Dorotka – to coś na kształt odchodzącego do przeszłości Baru mlecznego – ten stanowi bliską konkurencję dla popularnego Turysty… Usytuowany przy placu Lotników niedawno rozpoczął zaspokajanie głodu mieszczuchów Szczecińskich.
Ceny jak na razie dość przystępne. Na pierwszy ogień poszedł Mintaj (o ile czegoś nie mylę) wraz z mieszanką (nie wybuchową) surówek oraz pół porcji ziemniaków. Do dania głównego, w ramach promocji październikowej, każdy klient otrzymuje do wyboru jedną z zup (tego dnia kapuśniak lub pieczarkowa) całkiem muszę przyznać – pyszną. No i zestaw obowiązkowy: pierogi ruskie (7szt za 8,5PLN) wraz z frytkami (200g za 3PLN). I tu niespodzianka: w pierogach spore złogi białego twarogu! Frytki – zwyczaje – szału nie było. Nie mniej jednak – kulinarnie bez zarzutu.
W środku schludnie i bardzo czysto! Obsługa miła, LCD na ścianie… Otwarte od 7 do 18h00. Kulinarnie może nie stoi na mojej drodze do domu, ale jak sie uda – na pewno wpadnę jeszcze tam coś przekąsić. Bo, Warto.
Bzdura, nie warto tam nic jeść. zamówiłam placek po węgiersku czy coś w tym stylu i za wcale nie małą kasę dostałam trzy zwykłe małe placki ziemniaczane polane jakimś warzywnym, pozbawionym smaku sosem.
czy ludzie w szczecinie nie rozumieja, ze za 8zl nie zjedza steku t-bone podanego na zlotej tacy? to jakas kulinarna czarna dziura! widocznie miasta zlozone z ludnosci naplywowej nie dojrzaly do gastronomii z prawdziwego zdarzenia- tylko tanie bary i piwo z netto a potem jeszcze kreca nosem, bo jedza g***o. jak kogos nie stac to niech odgrzewa sobie pierogi z lewiatana i nie kreci nosem, ze placi cale 10zl za jedzenie.
Poważne opinie są podpisane, w przeciwieństwie do anonimów, jak te tu poniżej? Nieprawdaż?
byłam i przeżyłam. Polecam pierożki ruskie i nie tylko! pyszności!!!! Robione na miejscu. Sama widziałam i jest to fajna sprawa. A i jeszcze barszczyk ukraiński,smaczny. Taki jak u babci… Będę zaglądała. I jeszcze jedno, pani stojąca na kasie potrafi rozbawić nawet w najgorszy dzień.
Kolejna wizyta na pierogach ruskich nie była już taka rewelacyjna. Strasznie mnie zdziwiło, że porcję otrzymałem na małym talerzu (wraz z dodatkowo zamówioną sałatką). Po pożarciu dwóch wierzchnich (całkiem sporych pierogów) kolejne te na dnie “paczki” okazały się rozgotowane i jak powie pesymista (w nadzieniu) w połowie puste… W żadnym innym barze nie dostałem jeszcze nigdy takich pierogów… :-/ Zaufanie spadło.
A jeśli chodzi o pierogi, polecam Akademię Kulinarną przy centrum kultury ukraińskiej (Mickiewicza / Wawrzyniaka) o tu: http://www.obiaddomowy.pl
a ja tam dzisiaj jadłem smaczną rybę i była pyszna i chrupiąca! Można się najeść za małe pieniądze do syta, jest naprawdę smacznie :) polecam odwiedzić Bar Dorotka
Bar wcale nie tani.Porcje np.kotleta mielonego wielkosci paczki zapałek,żałosne.Ciekawe kiedy bedzie plajta.
A ja polecam bar w czerownym ratuszu dla tych co nie wiedzą urząd morski…najlepsze jedzonko w szczecinie!!:*
stanowczo odradzam.