Znowu coś się zmieniło. Na lepsze.
W sobotę z rana ruszam do stolicy po dziewczyny. Na teraz, jest taki plan. Mam nadzieję, że nic się już nie zmieni.
Znowu coś się zmieniło. Na lepsze.
W sobotę z rana ruszam do stolicy po dziewczyny. Na teraz, jest taki plan. Mam nadzieję, że nic się już nie zmieni.
Czy w tym tygodniu wrócimy do domu?
Gastrologiczne jest lepiej. Cytomegalia chyba opanowana. Łucja rozkarmiana. Worek z żywieniem pozajelitowym zmniejszany stopniowo. Tylko znowu małą kłują, bo wejście krwi nie daje.
Plan jest taki, żeby wrócić do domu na 2-3 tygodnie, a potem wrócić “na czysto” na immunologię.