Do niedawna nie miałem pojęcia o istnieniu tego baru. Gdyby nie zainteresowanie szczecińską Palarnią kawy Kolumbijskiej (Sląska 7) oraz przypadkowo napotkany KATERING, pewnie w życiu bym nie trafił w to miejsce.

Co prawda nie spróbowałem tamtejszych pierogów ruskich, ale załapałem się na naleśniki z serem, śmietaną oraz cukrem cynamonowym…