Okaz Zdrowia – usłyszeliśmy od Pani Doktor, kiedy mała będąc rozpalona i blada jak kartka papieru słaniała się na rękach mając ponad 38°C gorączki.
Wzruszeniem ramionami obdarowała pielęgniarka, gdy szpitalny termometr douszny wskazał jedynie 37,7ºC.
Mała jest zmęczona, smutna. I nie tylko ona. Jest po kilku punkcjach, dwóch udanych. Na szczęście zapalenie opon mija. Ale czeka ją chirurgiczne usuwanie pępowiny. I to pewnie nie będzie wszystko.
Była nakłuwana niezliczoną ilość razy. Założenie każdego kolejnego wenflonu niepewne.
Ochrzciliśmy ją.
1 Trackback lub Pingback dla powyższego wpisu:
[…] chrztu udało się nareszcie wypełnić.Wszystko zaczęło się od pewnego okazu. Po 7 dniach w szpitalu nagle zaczęło być BARDZO, BARDZO źle. Ochrzciliśmy Łucję. A […]