Coraz więcej miejsc w Szczecinie, gdzie serwowane jest piwo Noteckie, z Browaru Czarnków, albo jeszcze innego nie mniej egzotycznego. Jasne, ciemne, a nawet ZIELONE. Przy okazji spotkania przy odbitkach, opróżnienia dzbanku piwa, pierwszy raz zawitałem do Petit Paris.

Lokal jest nieduży, ciasny wręcz. Ale ma swój niepowtarzalny klimat – dużo elementów kojarzonych z Paryżem, lub wręcz siłą z niego przywiezionych :-)

Każdy stolik z innej parafii, krzesła i ławki także. Zero sterylności. Widać, że to miejsce żyje własnym życiem bez zbędnego przepychu. Kolejne spotkanie będzie pewnie także tutaj. Jestem ZA.