Zakaz palenia coraz bardziej obecny w życiu publicznym – przystanki komunikacji miejskiej, zakłady pracy… i teraz lokale rozrywkowe, puby… Co prawda na razie bardziej na papierze niż w praktyce, ale to już coś. Niestety… przestrzeganie prawa, rozporządzeń bardziej chyba zależy od ogółu niż od ustawodawcy (który i tak jest sam w sobie “bezsilny”).

A ja już w ostatni weekend wróciłem z PUBu… pachnący, jak świeżo doń wchodzący.