Łucja znowu jest w Warszawie. Może to już ostatni raz?
Ostatnie 6 tygodni w domu, napawa optymizmem. Może już wszystko będzie dobrze?
Dzisiaj od rana – pobrania. Wyniki pewnie jutro. I pewnie kolejne pobrania. A jak nie jutro, to we środę. Łucja jest dzielna, przy pobraniu krwi, wielką grubą igłą – nawet nie piśnie.
Dzielna jest. A czas w szpitalu umila sobie na pogawędkach z Krzysztofem, 13 miesięcy.
jak pięknie Księżniczka śpi….przytulam Cię mocno..niech Twój sen już zawsze będzie spokojny i bardzo kolorowy….
Dzisiaj kończysz 6.m-cy, życzę Ci zdróweczka, bądź silna….najlepszą energię jaką posiadam
wysyłam Tobie expresem… wracaj do domu zdrowa i radosna…
trzymam z calych sil kciuki aby to byl juz ostatni raz gdy Maleństwo jest w Warszawie. ja wierzę!