Kropki nad “i”… brak.
Ale jesteśmy w domu. Najważniejsze, że jesteśmy już razem w domu. Na co najmniej 6 tygodni, bo tu właśnie jest to ale… a w zadzie kropka tego “i”.
Wszystkich badań nie udało się zrobić, że względu ma przedłużające się leczenie szpitalne. Więc mamy nadzieję być zdrowymi przez czas do kolejnej wizyty w Centrum Zdrowia.
Tymczasem kończymy antybiotyk. I niepewnie patrzymy w przyszłość, czytaj: nadchodzącą jesień, szarugę i wszechobecne infekcje.
Trzeba uważać bo teraz jest chyba największy okres zachorowań, wszędzie ludzie kichają, smarkają, masakra jakaś, sam tego doświadczam…
jak miło Cię widzieć Księżniczko uśmiechniętą i tak trzymaj, jestem pewna,że już tak będzie zawsze…i będziesz już tylko w swoim łóżeczku…