Ten dzień nabrał nowego znaczenia – a właściwie jest na dobrej drodze do wrycia się w pamięć mas.

W pierwszej chwili, po przeczytaniu nagłówka, pomyślałem, że to TOTALNIE głupi żart.

Szybko jednak zweryfikowałem fatalne doniesienia ze Smoleńska.

Ogłoszenie żałoby narodowej przez marszałka Sejmu było tylko kwestią czasu. Na drzwiach wschodnich Zamku uprzedzając ten fakt zawisło powyższe ogłoszenie.

Miasto przybrało flagi narodowe wzbogacone czarną wstążką.

Ewenement na skalę światową, katastrofa rządowego samolotu z takim ładunkiem personalnym jak między innymi głowa Państwa, przytrafił się Nam. Zwłaszcza w takim dniu. W takim miejscu. Na końcu tak znaczącej podróży.

Wierzę, że warunki pogodowe w stopniu znaczącym, jeśli nie były jedynymi, przyczyniły się do TEJ TRAGEDII.

Parę dni temu obchodziliśmy 5. rocznicę śmierci JP2. Wtedy, nastąpiło zjednoczenie krótkotrwałe, czy teraz przytrafi się nam znowu coś w tym stylu…