Ano tak… Podróż z Warszawy wydawała się być nudna, żmudna, długa… Ani gazety, ani książki, ani słuchawek stereo… Nic, tylko torba brudów, torba zabawek foto. Pociąg.

20, 11 - ich różne kombinacje

Nic nie zwiastowało huraganu. Aż nagle w punktualnie jadącym pociągu (ale tylko do stacji Poznań Główny), zaczęły dochodzić do mnie SMSy z powiadomieniami o wpisach na forum w wątkach szczecińskich. Myślę sobie, coś się ciekawego dzieje – mimo, że GSM/HSDPA na torach działa w Polandii “jak Cię mogę” – zajrzę, zaloguję się, przemęczę!

Zobacz cały artykuł »